Lody dla każdego

Lody, które musicie poznać jeśli jesteście maniakami lodów, maniakami lodów na diecie lub po prostu na diecie. Te lody są odpowiednie dla wegan, alergików (nie tych orzechowych, sory), wybredników itp... Są kremowe, bez głupich kryształków lodu i przepyszne.

Powinny się składać tylko z bananów i masła orzechowego ale mój blender nie daje rady i muszę dodać czegoś płynnego... Pod ręką zwykle śmietanka... A czekoladę i pistacje muszę...

Z patentu na kształt lodów jestem dumna (patent patrz niżej). Mam taki najmniejszy zamrażalnik jaki ustawa przewiduje i żadne foremki się do niego nie mieszczą. Całego loda raczej nie ulokujemy w gębie ale je się bardzo przyjemnie i wygodnie.

Przepis podstawowy znalazłam na blogu Karoliny.

Po-le-cam!

This in an must have to try if you're an ice cream lover, ice cream lover on a diet or simply on a diet. This ice cream is suitable for vegans, allergics, (exluding nuts allergies), picky persons etc... These creamsicles are rich, creamy and delicious.

They were supposed to be made from frozen bananas and peanut butter but I usually add a few gluggs of heavy cream, because my blender sucks, or maybe I chop bananas too coarsely.

Plus, ,my refrigerator is so that none of popsicle molds can fit in it. I find my own genius way to make popsicles- see below.

Składniki na 4 lody wielkości w sam raz // for 4 creamsicles

• 2 banany, pokrojone w cienkie plasterki i zamrożone // 2 ripe bananas, cut in slices and frozen
• łycha lub dwie dobrego masła orzechowego // 1 huge or 2 big tablespoons of good quality peanut butter
• śmietanka, mleko zwierzęce lub roślinne - duży chlust, jeśli jest taką ofermą jak ja // good glug of heavy cream or any kind of cream or milk - if you're a dumbass like me and my blender
• opcjonalnie 50g lub więcej czekolady // 50g+ chocolate (optional)
• garść posiekanych pistacji lub innej posypki // handfull of chopped pistachios or 

W oryginale było: rozdrobnić/zblendować banany, dodać masło orzechowe, zblendować, zjeść lub mrozić. Jeśli robicie to w blenderze, i to takim beznadziejnym jak mój to trza raczej chlustnąć śmietanki.
Lody są przepyszne tuż po zblendowaniu (moje były konsystencji milkshake'a) i równie pyszne po dodatkowym zmrożeniu. Moim zdaniem lepsze są jak chwilę "odtajają".

Lody na patykach metodą domorobną instrukcja:

Plastikowy pojemniczek 10 na 10 cm lub troszkę większy wyłożyć folią spożywczą. Wlać masę lodową. Przykryć pojemnik folią aluminiową. Wetknąć patyczki (grube wykałaczki, przecięte na pół papierowe słomki, czy co wam przyjdzie do głowy). Zamrozić.
Zamrożone lody wyjąć z pojemniczka, odwinąć z folii i przerąbać ostrym nożem na pojedyncze porcje.

Skorupka z czekolady:

Do metalowej miski wrzuciłam połamaną czekoladę i wlałam kilka kropli oleju z orzechów włoskich (z innych orzechów lub rzepakowy też OK). Miskę postawiłam na garnku z lekko wrzącą wodą i poczekałam parę minut, aż czekolada się prawie stopi, po tym czasem wymieszałam, wyłączyłam ogień kiedy tylko masa zrobiła się gładka. Zdjęłam miskę z garnka i odstawiłam do lekkiego przestygnięcia na 10-15 minut. Gotowe lody nurzałam  w czekoladzie i pistacjach.

Smacznego!