Niewiele jest rzeczy prostszych do wykonania niż granola i za razem tak pysznych. Chrupiące płatki, przypieczony kokos (nie ma na zdjęciu, bo ktoś wyżarł!), i uprażone migdały. Całość pachnąca cynamonem, masłem i wanilią... Mmmm... Z kremowymi lodami i kwaskowymi owocami to już jest przesada! Najtańszy bilet do nieba i najszybszy lot! Spróbujcie koniecznie, jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności.
Na około 6 szklanek granoli potrzebujesz:
Na około 6 szklanek granoli potrzebujesz:
- 1/2 szklanki cukru, polecam brązowy
- 1/4 szklanki oleju, np. rzepakowego
- 1/4 szklanki płynnego miodu lub goleden syrupu
- 2 łyżki (mniej więcej) masła (prawdziwego 83% tłuszczu, bez dodatków roślinnych, nie jakiegoś szitu)
- 4 szklanki płatków owsianych "górskich" (takie najzwyklejsze)
- szklankę migdałów (w tym miejscu przyznaję się do podwajania, a nawet potrajania tej ilości, im więcej migdałów tym pyszniej)
- szklankę dużych wiórków z kokosa (w niektórych sklepach występują pod nazwą "chipsy")
- łyżeczkę cynamonu
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- szczyptę soli
Piekarnik nastaw na 180 stopni.
Dużą blachę wyłóż papierem do pieczenia.
W rondelku umieść cukier, olej, miód i masło. Podgrzewaj na małym ogniu aż cukier się rozpuści. Jeśli mikstura zbrązowieje (ale nie musi) to zdejmij ją z ognia. Po zdjęciu z ognia wlej ekstrakt z wanilii i wymieszaj.
W dużej misce wymieszaj płatki, migdały, kokos, cynamon i sól. Zalej suche składniki mieszanką z rondelka i wymieszaj dobrze. Wyłóż równą warstwą na przygotowaną blachę i piecz 30 minut, mieszając granolę co 10 minut.
Granola jest gotowa kiedy się lekko przyrumieni.
Spróbuj kiedy nieco ostynie... Uch, och...
Zupełnie wystudzoną przełóż do pojemnika. Nie rozdzielaj grudek, w które granola zbija się w czasie stygnięcia, bo one są najlepsze ;)
Granolę możesz dowolnie modyfikować. Dodawać różnych orzechów, bakalii, przypraw, kakao, nawet puree z dyni albo czekolady.
Jedz granolę z czym chcesz i kiedy chcesz (;
Przechowuj w szczelnym pojemniku w temperaturze pokojowej do tygodnia.
Smacznego!
Przepiękna kompozycja. Pysznie wygląda i pewnie też tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńBajka :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj robię :)
OdpowiedzUsuń